Dienstag, 7. Oktober 2014

jesienne rowerowanie i zbiory





jeszcze da się rowerkiem przez świat-nasz rower szczególny ,bo dosłownie potraktowaliśmy słowa "a teraz już nie są dwoje,tylko jedno". A prawda jest taka , że nie umię jeździć na rowerze i taką znaleźliśmy alternatywę. Mężuś na zielony kolor się zgodził ,nawet na pokrowce ,które uszyłam tylko na kwiatki nie dałam rady Go przekonać. Niv to ,ja u siebie mam.
A ciasto z jabłkami po prostu po wyprawie jakoś pasowało ,bo jabłuszka znalezione.
 

3 Kommentare: