poszyłam ubranie nie dla 3 ale od razu dla 6 króli-opłacało się ,bo już wczoraj przyszli z błogosławieństwem dla domu.
królowie przyszli i wreszcie świąteczności ustępują miejsca
"królowa śniegu" też robi miejsce
"ogórek małosolny"-panu też dziękujemy
gusła i zabobony-do następnego roku
Twórczość "Kury Domowej"
Dienstag, 6. Januar 2015
Freitag, 19. Dezember 2014
ale szopki
Czasami mi się wydaje ,że "szopkę " domową mam przez cały rok..."osiołki", "baranki"-pewnie Pan Jezus aż się zaśmiewa- mi nie zawsze do śmiechu!
Ale uwielbiam moje szopki bożonarodzeniowe z różnych stron świata.
Wszystkie są maleńkie-od 3-12 cm ,no i moje.
Ta z Trzema Królami pochodzi z Meksyku
Ta lampeczka na świeczkę z Ziemi świętej
ta bombeczka z Peru
ta to moje dzieło klamerkowe
ta powstała dziś przez przypadek :poszłam do "szopy" po drewno do pieca i co widzę oczami wyobraźni ? przemalowałam szybciorem ,aureolki skręciłam i jest
to z drzewa oliwkowego
no i wreszcie coś z Niemiec -pozdrawiam Anię !
te zrobiłam też dzisiaj-będą na stół wigilijny.
Chyba naprawdę jestem dzieckiem kryzysu ,bo robię na zapas ! Dla mnie ,dla Pani Teściowej i ta zielona dla Anki Sasanki !
Kto nie pracował z woskiem ,to ja polecam,bo super zabawa. Ta filcowa szopeczka posłużyła mi za szablon. Do tego zwykła igła i odrobina cierpliwości.
A ta to z samego Zakopanego
ta wisząca to też Zakopane -trochę Ojczyzny w domu...
a ta ręcznie malowana gdzieś na Filipinach
i na koniec ten drobiazg z Portugalii- te robiłam w zeszłym roku z masy solnej i bez kolorów-fajnie wyszły
Ale uwielbiam moje szopki bożonarodzeniowe z różnych stron świata.
Wszystkie są maleńkie-od 3-12 cm ,no i moje.
Ta z Trzema Królami pochodzi z Meksyku
Ta lampeczka na świeczkę z Ziemi świętej
ta bombeczka z Peru
ta to moje dzieło klamerkowe
ta powstała dziś przez przypadek :poszłam do "szopy" po drewno do pieca i co widzę oczami wyobraźni ? przemalowałam szybciorem ,aureolki skręciłam i jest
to z drzewa oliwkowego
no i wreszcie coś z Niemiec -pozdrawiam Anię !
te zrobiłam też dzisiaj-będą na stół wigilijny.
Chyba naprawdę jestem dzieckiem kryzysu ,bo robię na zapas ! Dla mnie ,dla Pani Teściowej i ta zielona dla Anki Sasanki !
Kto nie pracował z woskiem ,to ja polecam,bo super zabawa. Ta filcowa szopeczka posłużyła mi za szablon. Do tego zwykła igła i odrobina cierpliwości.
A ta to z samego Zakopanego
ta wisząca to też Zakopane -trochę Ojczyzny w domu...
a ta ręcznie malowana gdzieś na Filipinach
i na koniec ten drobiazg z Portugalii- te robiłam w zeszłym roku z masy solnej i bez kolorów-fajnie wyszły
Samstag, 13. Dezember 2014
szopkowo i orzechowo
w całym tym wariatkowie znajduję czas na robótki ręczne-żeby nie zwariować!
najpierw szopki z klamerek :na 1 szopkę potrzeba 4 drewniane klamerki ,odrobinę kleju,sianko lub coś zielonego i rysunek św.Rodziny -(mam z sieci)
szkoda,że fotki do kitu,ale muszę się spieszyć
narobiłam oczywiście więcej,bo jest komu dawać!
Przy okazji :wielkie dzięki Zosi,bo to Jej pomysł -nauczyła mnie tego jakieś 20 lat temu-jak ten czas leci!
i jeszcze te woreczki orzechowe-też produkcja masowa
35 woreczków czeka na właścicieli
do każdego wydrukowałam tekst J.W .Goethe-go "Pan Bóg daje Ci orzechy,ale otworzyć musisz je sam"
Pasuje:ciekawe i mądre!
najpierw szopki z klamerek :na 1 szopkę potrzeba 4 drewniane klamerki ,odrobinę kleju,sianko lub coś zielonego i rysunek św.Rodziny -(mam z sieci)
szkoda,że fotki do kitu,ale muszę się spieszyć
narobiłam oczywiście więcej,bo jest komu dawać!
Przy okazji :wielkie dzięki Zosi,bo to Jej pomysł -nauczyła mnie tego jakieś 20 lat temu-jak ten czas leci!
i jeszcze te woreczki orzechowe-też produkcja masowa
35 woreczków czeka na właścicieli
do każdego wydrukowałam tekst J.W .Goethe-go "Pan Bóg daje Ci orzechy,ale otworzyć musisz je sam"
Pasuje:ciekawe i mądre!
Mittwoch, 10. Dezember 2014
zimowo i z głową w chmurach
co tu zrobić ze starą łopatą ?-coś dla oka na taras
a taką podstawkę "wystukał" mi Syn w piwnicy
kawałek drewna ,kilka starych gwoździ i odrobina chęci...
o takiej barokowej choince śnię-cud! miód!
nic to ,od wczoraj nasza zwykła i pachnąca stoi już na dworze i czeka-może będzie w bieli,może w pomarańczu,albo złocie,albo sama jeszcze nie wiem...
a takie okienko zobaczyłam na targu świątecznym-też chcę!
Małżonek obiecał,że po zimie zrobi,na razie zbyt dużo przekładania drewna a czasu jak zawsze mało..poczekamy, czekania mi trzeba...
i na koniec piękny widok na targ świąteczny
a taką podstawkę "wystukał" mi Syn w piwnicy
kawałek drewna ,kilka starych gwoździ i odrobina chęci...
o takiej barokowej choince śnię-cud! miód!
nic to ,od wczoraj nasza zwykła i pachnąca stoi już na dworze i czeka-może będzie w bieli,może w pomarańczu,albo złocie,albo sama jeszcze nie wiem...
a takie okienko zobaczyłam na targu świątecznym-też chcę!
Małżonek obiecał,że po zimie zrobi,na razie zbyt dużo przekładania drewna a czasu jak zawsze mało..poczekamy, czekania mi trzeba...
i na koniec piękny widok na targ świąteczny
gałązki św. Barbary i guzik z pentelką
gałązki św.Barbary mam !-mam nadzieję.że do Bożego Narodzenia zakwitną,bo wg. starego zwyczaju przyniesie to szczęście w Nowym Roku
w tym roku trochę bieli ,bo wygląda na to ,że śniegu nie będzie
a może i tą bielą śnieg przywołam-kto wie?
ponieważ nie należę do pieczących,dlatego Syn wziął się do dzieła i ...
mamy guziki z pentelką
w tym roku trochę bieli ,bo wygląda na to ,że śniegu nie będzie
a może i tą bielą śnieg przywołam-kto wie?
ponieważ nie należę do pieczących,dlatego Syn wziął się do dzieła i ...
mamy guziki z pentelką
Montag, 1. Dezember 2014
adwent i kalendarze adwentowe
i dalej kuchennie-w starej wazie też wydląda ciekawie
ponieważ my nie chorujemy-Bogu na niebie dzięki!,dlatego "tabletki" zorganizowałam im adwentowe
a Małżonek kochany zrobił synom "Mąski kalendarz". worki wykorzystał z zeszłego roku,wtedy szyłam taki czerwone a reszta to Jego pomysł.
w tym roku Adwent to 25 dni,dlatego dodatkowa paczuszka.
"mąski" ???-bo przygotowuje ich do dorosłości i daje im to co muszą jako mężczyzni umieć-niestety nie pogę powiedzieć więcej,bo gdyby to przeczytali nie byłoby niespodzianki.
-opowiem po Adwencie ;)
ponieważ my nie chorujemy-Bogu na niebie dzięki!,dlatego "tabletki" zorganizowałam im adwentowe
a Małżonek kochany zrobił synom "Mąski kalendarz". worki wykorzystał z zeszłego roku,wtedy szyłam taki czerwone a reszta to Jego pomysł.
w tym roku Adwent to 25 dni,dlatego dodatkowa paczuszka.
"mąski" ???-bo przygotowuje ich do dorosłości i daje im to co muszą jako mężczyzni umieć-niestety nie pogę powiedzieć więcej,bo gdyby to przeczytali nie byłoby niespodzianki.
-opowiem po Adwencie ;)
Sonntag, 30. November 2014
wianki adwentowe
tak się zaczynał ten wełniany i patriotyczny
niestety rodzina go nie chciała ,bo za mało tradycyjny-szkoda
ten anielski robię od kilku lat,bo naprawdę go lubię
ten niechciany trafił na drzwi i też jest ok-dla wszystkich
a do różowej kuchni też coś różowego koniecznie
niestety rodzina go nie chciała ,bo za mało tradycyjny-szkoda
ten anielski robię od kilku lat,bo naprawdę go lubię
ten niechciany trafił na drzwi i też jest ok-dla wszystkich
a do różowej kuchni też coś różowego koniecznie
Abonnieren
Posts (Atom)